Dijon – nauka i musztarda

28 czerwca 2016

Wspaniałe wydarzenia popularyzujące naukę można tworzyć w każdym, nawet najmniejszym zakątku świata. Dowodem na to jest uczelniana konferencja TEDx, którą zorganizowano we francuskim miasteczku Dijon, znanym do tej pory głównie z produkcji musztardy. W mojej świadomości zostanie ono miejscem niezwykłej naukowej przygody. 

Wszystko zaczęło się pewnego zimowego dnia, gdy dostałam nietypową wiadomość od nieznajomej francuskiej studentki. Dziewczyna organizowała uczelnianą konferencję TEDx i zupełnie dla mnie niespodziewanie zapytała, czy nie chciałabym tam wystąpić w roli prelegentki. Poczułam się ogromnie zaszczycona i bez chwili wahania zgodziłam się przyjechać. Dzięki temu 24 kwietnia br. na konferencji SciencesPo Dijon miałam okazję opowiedzieć o tym, jak matematyka przydaje się w życiu i nauce.

Sto musztard

Dijon jest małym miasteczkiem, które słynie przede wszystkim z najlepszej na świecie musztardy. Po wejściu do lokalnego sklepu z tym specjałem, zobaczyłam ponad sto jej różnych smaków, a ekspedient potrafił o każdym z nich opowiadać godzinami! Byłam zachwycona. Oprócz kulinarnych walorów, miasto wyróżnia przepiękna architektura. Jest tu mnóstwo ślicznych kamieniczek, a na środku rynku stoi mały łuk triumfalny.

16 kampusów

Uczelnia SciencesPo jest podzielona na osiem kampusów rozrzuconych po całej Francji, dlatego w Dijon jest obecnie około 160 studentów (w tym aż 16 Polaków). W pierwszej chwili mnie to zszokowało, ale zaraz zauważyłam pozytywne strony takiego stanu rzeczy: wszyscy się tutaj znają i tworzą razem dużą rodzinę, do której zostałam ciepło przyjęta.

I dziewięć prezentacji

Konferencja składała się z dziewięciu prezentacji: od walki o wolność słowa, poprzez tworzenie produktów z niepotrzebnych już przedmiotów, po problem nękania w szkole. To, co od początku zwracało moją uwagę, to niezwykle serdeczna i przyjazna atmosfera, która towarzyszyła spotkaniu. Czuło się pewność, że nikt nie znalazł się tam z obowiązku, czy przymusu, a każda obecna osoba przyszła po to, aby dowiedzieć się czegoś nowego, poznać opinie wymienić się doświadczeniami.

Duże wrażenie zrobiła na mnie historia Leonie Muller, która po rozwiązaniu umowy wynajmu mieszkania postanowiła wykupić roczny karnet na wszystkie pociągowe połączenia w Niemczech i po prostu zamieszkała w pociągu. Jej najbliżsi mieszkali w znacząco oddalonych od siebie miastach, więc zostawiła swoje rzeczy w ich domach i zaczęła jeździć między nimi.

Ciekawa była również prezentacja młodego francuskiego prelegenta Barisa Kastasa, który przedstawił swój pogląd na kwestię prokrastynacji. Nawiązał do znanego TEDx talku „Inside of mind of a procrastrinator”, w którym autor przedstawił różnice w funkcjonowaniu mózgu osoby z tendencją do odkładnia obowiązków na ostatnią chwilę oraz osoby bez takiej przypadłości. Zdaniem Kestasa problem leży w naszych nawykach, przed których modyfikacją broni się ludzki organizm. Dlatego – podkreślał Francuz – jeśli chcemy np. schudnąć, to nie powinniśmy się skupiać wyłącznie na celu, który pragniemy osiągnąć, a bardziej na tworzeniu codziennych nawyków, takich jak poranna gimnastyka czy zdrowe odżywianie. To właśnie polubienie tych zmian jest warunkiem koniecznym do osiągnięcia sukcesu.

Na szczególne wyróżnienie zasługują organizatorzy, którzy sami wyszli z inicjatywą zorganizowania takiego przedsięwzięcia, zebrali sprawny kilkunastoosobowy zespół i samodzielnie stworzyli wspaniałe wydarzenie. Miałam ogromne szczęście będąc jego częścią! także dwójka Belgów: Sarah i Martin, którzy opowiedzieli nam o możliwościach, które daje Unia Europejska. Oboje są członkami yEUth (International Youth Projects) i współorganizują projekty dla młodzieży pod patronatem UE.

 

Materiały o podobnej tematyce